Łatwo mi mówić o zdrowym jedzeniu w sierpniu, kiedy gałęzie łamią się od owoców, a kilogram pomidorów kosztuje mniej niż tabliczka czekolady. Korzystam ile się da, jak każdy, wiadomo, ale wieczory robią się już chłodne i człowiekowi zaczyna się przypominać, że bywają gorsze czasy... Ale nie dam się złamać, w zimie nie chcę rezygnować z pachnących i zdrowych obiadów i kolacji! Dlatego postanowiłam zachomikować na zimę zioła, które teraz świeże rosną w ogródku. Moja uwaga skupiła się na koperku. Świeże zioła można kupić w doniczkach o każdej porze roku i z powodzeniem hodować w domu, ale czy ktoś z Was widział w sklepie koper w doniczce? Jest to jeden z moich ulubionych dodatków, dlatego postanowiłam działać! Kiedy koperek rósł niczym busz w ogrodzie mojej babci, mimo jej przekleństw i życzenia rychłego uschnięcia, postanowiłam trochę poprawić jej humor i wyrywałam go całymi naręczami. Następnie odrywałam same listki (nie wiem, czy to dobre słowo, bo bardziej przypominają zielone patyczki) i teraz mam w zamrażarce całe pudło starannie wyselekcjonowanego koperku (było w czym wybierać =)). Wygląda to tak:
Wygląda całkiem zielono i pachnie zupełnie tak samo, jak w czasie zrywania, czego nie można powiedzieć o suszonym. No dobra, fajny, ale mowa była o świeżych ziołach, a liście zamarznięte od dwóch miesięcy, jakkolwiek dobrze je imitują, świeże raczej nie są... Dlatego miesiąc później, kiedy po zielonym gąszczu pozostało wspomnienie w postaci uschniętego cmentarzyska, podjęłam kolejne kroki. Tym razem uzbierałam nasionka z kopru i również zapakowałam do pudełka po lodach (tym razem mniejszego).
Myślę, że w listopadzie podejmę pierwsze próby wysiewu koperku w doniczce, a co z tego wyjdzie - na pewno opiszę.
Oprócz tego w internecie krąży pomysł zalewania ziół oliwą i mrożenia jej w kostkach (lub zostawiania płynnej), ale jeszcze nie próbowałam tego sposobu, który, swoją drogą nie bardzo pasuje do koperku. Jeśli macie jakieś doświadczenia z ziołami, bardzo chętnie przeczytam o nich w komentarzach. =)
a.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz